Od postu o Lwowie wiele się w moim życiu wydarzyło. Kolejny wyjazd, potem szkoła i okres przyzwyczajania się do nauki...
...ale najpierw: wyjazd. Dokładniej, to na Islandię. Mam zamiar wstawić zdjęcia z tej podróży, ale najpierw chciałabym się z Wami podzielić swoją opinią na temat książki, którą przeczytałam właśnie na Islandii.
Przed Wami...
![]() |
Źródło |
„Dziecko Odyna” to historia piętnastoletniej Hirki,
rudowłosej dziewczyny żyjącej w świecie zwanym Ym, zamieszkanym przez ætlingów,
człekopodobne istoty z ogonami i ze zdolnością zbierania z otoczenia Evny –
magii swojego świata. W Ym istoty takie jak my, ludzie, są postrzegani jako
znak nadejścia ślepych – bezmyślnych, okrutnych bestii z innego świata, zwani
są także „dziećmi Odyna”, „emblingami”,
czy „zgnilizną”, którą wedle licznych legend i mitów mają roznosić…
Główną bohaterkę poznajemy w momencie, kiedy musi stawić się
w stolicy Ym, Mannfalli, w celu odbycia pewnego obrządku, zwanego Rytuałem,
podczas którego Rada, kierująca życiem Ym, decyduje o miejscu każdego ætlinga
w życiu ymskiej społeczności. Hirka obawia się Rytuału, nawet zanim pozna
prawdę o sobie, o swoim ojcu, matce, zielarzu z Północy i bliznach na ciele.
Prawdę o ogonie i prawdziwych przyczynach, dla których go nie ma i w końcu
prawdę o tym, dlaczego musi to ukrywać i uciekać przed swoim przeznaczeniem.
Jest inna, pogardzana i odrzucona. Jest gorsza i nie należy
do świata Ym. Jest „dzieckiem Odyna” i
tę swoją cechę musi ukrywać.
Duże brawa należą się Siri Pettersen za sposób przedstawienia
Hirki. Pióro Pettersen – nie tylko zresztą w odniesieniu do opisu Hirki - jest
oryginalne, niebanalne i świeże. Hirka w swoim strachu i odwadze jednocześnie,
zagubieniu i doświadczeniu, w swoich reakcjach jednocześnie dojrzałych i
dziecinnych, jest niezwykle autentyczna.
Sama mam piętnaście lat i w wielu zachowaniach bohaterki dostrzegam samą
siebie i moje koleżanki.
W bardzo interesujący i nieszablonowy sposób Pettersen
namalowała świat Ym. Po lekturze pierwszego tomu „Kruczych pierścieni” trudno
jednoznacznie powiedzieć, jaka jest jego konstrukcja, ale wiele wskazuje na to,
że równolegle do Ym istnieje inny świat, świat ludzi. Droga do niego wiedzie
przez kamienne wrota, zwane Kruczymi Pierścieniami, które znajdują się w wielu
miejscach Ym. Ośrodkiem władzy w Ym jest Mannfalla, w której zasiada Rada,
zarządzająca krajem i interpretująca słowa władcy i boga jednocześnie, zwanego
Widzącym. Zapewne celowym zabiegiem autorki jest to, że niewiele wiemy o
religii Widzącego, którą wyznają ætlingowie. Może to wskazywać na to, że
jest ona nieistotna i wyłącznie instrumentalnie służyła zdobyciu i utrzymaniu
władzy przez możne rody ætlingów. Za taką koncepcją zdają się przemawiać wzmianki o
Kruczym Dworze, jako o ostatnim miejscu oporu przeciwko Mannfalli i władzy Rady.
Słowa autorki o tym, że „Kruczy Dwór jest jedynym miejscem na świecie, którego
Mannfalla nigdy nie nawróci”, wskazują na to, że być może Kruczy Dwór jest
strażnikiem starych skandynawskich wierzeń w Asgard, siedzibę Asów i cały Utgaard
(czyli świat zewnętrzny poza Asgardem), Helheim, krainę ciemności oraz Midgard,
świat środka, krainę ludzi.
![]() |
Główni bohaterowie: Hirka i Rime (Źródło) |
Nawet w życiu samego Ym jest kilka elementów, które
nawiązują albo do starych skandynawskich (czy też może nordyckich) wierzeń albo
do ludowych podań. Raczej nie przez przypadek sama nazwa świata ætlingów
-Ym to dwie pierwsze litery imienia Ymir, prapoczątku wszystkiego, protoplasty Thursów
(olbrzymów), który dał początek Asom, a którego samo istnienie przynosić miało niebezpieczeństwo.
Według mitologii skandynawskiej, Ymir po swoim powstaniu zasnął i będzie spał
do dnia swojej śmierci. Być może Siri Petersen wykorzysta ten mit w dalszych
tomach „Kruczych pierścieni”, a być może nie. Same kamienne kręgi także
przypominają Bifrost (w książce – Bivrost), Tęczowy most, który łączy Asgard z
wszystkimi innymi światami. W Ym obecne są także kruki, fascynujące ptaki,
które w symbolice wielu ludów i kultur, symbolizują mądrość, proroctwo, których
kruk jest strażnikiem, a w mitologii skandynawskiej towarzyszą Odynowi, jako
myśl i pamięć, najważniejsze cechy dobrego władcy.
W „Dziecku Odyna” doceniam także sposób narracji –
uporządkowany, prosty, bez zbędnych ozdobników i metafor, a jednocześnie
przemyślany i konsekwentny. Autorka niczego nie pozostawia przypadkowi czy
improwizacji. Postacie i opowiadana historia są przemyślane, a każda kolejna
strona książki przynosi odpowiedzi na pytania czytelnika stawiane na
poprzedniej. Z niecierpliwością czekam na kolejne tomy trylogii, mam nadzieję,
że mnie nie rozczarują.
Gorąco ją Wam wszystkim polecam!!!
horsefan
Byłaś w Islandi? No nieźle.
OdpowiedzUsuńNigdy nie czytałam nic o istotacj człekopodobnych, a także czegoś opartego na wierzeniach skandynawskich. Na pewno jest to coś oryginalnego, a schemat odrzucenia można odnaleźć we współczesnym świecie. Z drugiej strony takie historie nie kiedy do mnie mnie nie przemawiają.
Świat wydaje się tam całkiem interesujący :D
OdpowiedzUsuńPierwszy raz w sumie słyszę o tej książce ale fajnie się zapowiada, a no i czekam na zdjęcia! :)
sleep0walking.blogspot.com