Tytuł: Zapałka na
zakręcie
Gatunek powieści:
obyczajowa, romans
Autor: Krystyna
Siesicka
Seria: ? [nazwy
brak, jednak są dwie następne części]
Czas akcji:
Polska, lata 60-70 XX wieku.
Główni bohaterowie:
Mada (Magdalena), Marcin
Bohaterowie
drugoplanowi i trzecioplanowi: matka Mady, matka Marcina, siostra Mady –
Ala, przyjaciel Mady - Olo
Opis fabuły
Powieść „Zapałka na zakręcie” opowiada historię na pozór
zwykłych nastolatków – Mady i Marcina, którzy poznają się podczas wakacji w
wiosce nazwanej Osadą. Mada to dziewczyna z rozbitej rodziny, wychowuje się
razem z siostrą, Alą. Jest energiczna, wesoła i w miarę pozytywnie nastawiona
do życia. Marcin jest cichy i skryty, raczej unika towarzystwa i można o nim
spokojnie powiedzieć, że jest pesymistą. Co łączy tę dwójkę? Na pewno więcej,
niż można się spodziewać…
Moja ocena
Tę książkę podsunęła mi moja mama, kiedy byłyśmy razem w
bibliotece. Powiedziała mi, że to była jedna z jej ulubionych książek, kiedy
była w moim wieku i że na pewno mi się spodoba. Powiedziałam wtedy: „No,
dobra…” i wypożyczyłam ją – nie mając zbyt wielu dobrych chęci. Z książkami
bowiem tego typu, zwłaszcza napisanymi przez polskich autorów, mam
doświadczenia złe. Długo będę pamiętać, jak się męczyłam z „Tym obcym” w
bodajże szóstej klasie… Spodziewałam się więc czegoś podobnego – nie klejącej
się fabuły, wolnej, ciągnącej się leniwie akcji i głupich, niedopracowanych
bohaterów. Otóż, nie jest ona tak zła jak „Ten…”. Jest o niebo lepsza. Występuje
tu dość ciekawy motyw – tak jak w „Niezgodnej” – dojrzewania. Jednak w
przeciwieństwie do książki pani Roth, główny wątek stanowi pierwsza miłość,
która zawsze jest trudna.
Ocenę przyznałam w trzech kategoriach:
- Fabuła,
- Bohaterowie,
- Przedstawienie świata, opisy itp.
Fabuła
Dość wartka, ale widać, że
autorka zna umiar. Nie przesadza. Zważając jednak na fakt, że książka jest
cieniutka, odnosi się wrażenie, że czegoś tu brak. Można by przedstawić trochę
więcej pojedynczych sytuacji, ponieważ czasem odnosiłam wrażenie, że wszystko
jest takie „ogólne”.
Bohaterowie
Tutaj mam nieco rozbieżne zdanie.
Z jednej strony Mada i Marcin wydają się nieco schematyczni – ona, biedna
dziewczyna z rozbitej rodziny, z kompleksami, ale jednak ładna. On –
tajemniczy, zamknięty w sobie, przystojny, prawie dorosły i zamożny.
Gdyby jednak poznać ich bliżej,
sytuacja wygląda nieco inaczej. Mada, w przeciwieństwie do schematu, jest
pracowitą, dzielną i zdecydowaną dziewczyną. Marcin tak naprawdę jest skryty
nie po to, żeby być „magnezem na dziewczyny”, tylko ma swoje powody.
Poza tą dwójką podobali mi się
również wszyscy pozostali – widać, że autorka ich dopracowała. Można się
domyślać, że inspirowała ich prawdziwymi ludźmi. Tutaj autorce gratuluję:)
Przedstawienie świata
Na pierwszych stronach padło
słowo szafa… no, tak. Szafa. Ale
jaka? Stara, nowa? Ozdobna czy banalna? Kiedy zapytałam o to moją mamę,
powiedziała ona, że nie musi to być potrzebne. No, ale żeby autorka dała
chociaż jedno słowo, które da czytelnikowi chociaż minimalne wyobrażenie o
czymkolwiek… tylko o to bym prosiła. A co
Wy na ten temat myślicie?
Czekam na opinie w komentarzach:)
horsefan